Tytuł: NiMH vs Li-Po w A&K M249 Wiadomość wysłana przez: Hani Wrzesień 16, 2009, 09:56:55 Jakiś czas temu rozmawiałem z Sethem na temat zastosowania ogniw Li-Po w "emce".
Myślę, że te dwa filmy pokażą idealnie (po odgłosach), co i jak zmienia się w pracy replik. Dodam tylko, że repliki są tego samego producenta (A&K) A&K M249 Ni-Mh 9,6V http://www.youtube.com/watch?v=8HCO2xeVMpg&feature=related A&K M249 Li-Po 11,1V http://www.youtube.com/watch?v=hvpTqBlJyCk&feature=related Tytuł: Odp: NiMH vs Li-Po w A&K M249 Wiadomość wysłana przez: Lojtnant Wrzesień 19, 2009, 13:45:33 Pytanie tylko, czy ten roof wynika z LIPo, czy raczej wyższego napięcia.
Pytanie też jak długo wytrzyma takie traktowanie silnik - tzn. napięcie i zwiększone obroty. Pewnie trzebaby zrezygnować z długich serii... Tytuł: Odp: NiMH vs Li-Po w A&K M249 Wiadomość wysłana przez: Hani Wrzesień 20, 2009, 13:18:43 Pytanie tylko, czy ten roof wynika z LIPo, czy raczej wyższego napięcia. Oczywiście roof, to kwestia wyższego napięcia, nie typu ogniwa :)Pytanie też jak długo wytrzyma takie traktowanie silnik - tzn. napięcie i zwiększone obroty. Pewnie trzebaby zrezygnować z długich serii... Oczywiście, że cały gearbox dostaje zdrowo po dupie, bo wszystko jest przecież projektowane na inną prędkość.Komutator w silniku będzie trzeba pewnie raz na jakiś czas przetrzeć, jeśli replika nie jest na mosfecie, to pewnie będzie trzeba się liczyć z możliwością szybszego spalenia styków, gdyż ogniwa Li-Po mają wyższy prąd zwarciowy nawet o 20A, niż tradycyjne Ni-Mh, lub Ni-Cd. Jeśli by kogoś interesował temat 'konkretnego jebnięcia', to od jakiegoś czasu w sprzedaży są ogniwa Li-Fe z prądem zwarciowym o wiele wyższym, niż w ogniwach Li-Po ;-) Mając 'odpowiednie bebechy' w replice i mosfet, nie ma sprężyny, której by one nie ruszyły ;-) Dla przykładu pakiet Li-Fe 9,9V 2300mAh kosztuje około 180zł. (pakiet 13,2V 2300mAh to koszt około 240 zł) Dla porównania pakiet 9,6V Ni-Mh 2700mAh (Sanyo) to koszt około 160zł. W przypadku ogniw Li-Po jest niestety problem z napięciami, mianowicie w sprzedaży najczęściej spotykane są pakiety o napięciu 7,4V i 11,1V, czyli do pistoletu, do kręconej repliki, albo istnieje konieczność zastosowania dodatkowo regulatora napięcia. Cenowo wyglądają dużo lepiej, niż 'konkurencja, bo pakiet Li-Po 11,1V 2200mAh o podwyższonym prądzie rozładowania 20C (ok. 44A) można kupić za około 120zł. Na plus ogniw Li-Po i Li-Fe przemawia: -ładowanie przez balancer każdego ogniwa osobno. (koszt balancera od około 50 do ... zł.) -możliwość ładowania wysokim prądem (do 10A), co znacznie skraca czas ich ładowania. -płaska "krzywa rozładowania": maksymalna moc do momentu rozładowania akumulatora -wysoki współczynnik rozładowania, woltaż, prąd i “C” -duża tolerancja przeładowania (bezpieczniejsze) -długa żywotność (Około 2000 cykli przy normalnym użytkowaniu) Wielkim minusem ogniw Li-Po i Li-Fe jest ryzyko uszkodzenia ogniw w przypadku rozładowania ich poniżej pewnych wartości (Li-Po pod obciążeniem ok. 2,5V, bez obciążeni ok.3V, napięć progowych dla ogniw Li-Fe nie znam). O kurde, a miałem tylko napisać "tak" ;D :D Tytuł: Odp: NiMH vs Li-Po w A&K M249 Wiadomość wysłana przez: Lojtnant Wrzesień 21, 2009, 12:56:59 czyli jak rozumiem nie tylko krótsze serie, ale i unikanie rozładowania baterii poniżej okreśonej wartości (2,5-3V). O ile łatwo kontrolować to pierwsze, to nie mam pojęcia jak kontrolować w polu to drugir (czyli napięcie). Z drugirj jednak strony żadko sie zdarza, aby baterię "wystrzelać" do zera w ciągu jednego treningu/strzelanki parogodzinnej.
Tytuł: Odp: NiMH vs Li-Po w A&K M249 Wiadomość wysłana przez: Hani Wrzesień 23, 2009, 09:36:24 czyli jak rozumiem nie tylko krótsze serie Przy stockowych 'bebechach' i braku mosfetu raczej tak, chociaż wszystko zależy co się w stocku dostaje....,ale i unikanie rozładowania baterii poniżej określonej wartości (2,5-3V). O ile łatwo kontrolować to pierwsze, to nie mam pojęcia jak kontrolować w polu to drugie (czyli napięcie). Z drugiej jednak strony rzadko się zdarza, aby baterię "wystrzelać" do zera w ciągu jednego treningu/strzelanki parogodzinnej. Zdecydowane unikanie rozładowania poniżej pewnych napięć (w zależności od typu ogniw).Co do możliwości sprawdzenia napięcia ogniw, to jest ich od groma: (http://www.rcmart.com/catalog/images/7%20arrow_text.jpg) Wskaźnik dedykowany ogniwom Li-Po i Li-Fe, cena 29 zł http://www.rc-modele.pl/product_info.php?products_id=2852 Można zamontować go na stałe np.: w kolbie (w jakimś ergonomicznym dla nas miejscu), wycinając otwór na wyświetlacz i tym sposobem mamy pod pełną kontrolą nasze cenne ogniwa ;-) Może ktoś powiedzieć, że dzięki takiemu świecidełku jesteśmy dobrym celem i się zgodzę, ale można zamontować włącznik chwilowy, żelowy i sprawdzać napięcie wtedy kiedy jest nam wygodnie ;-) * Mierzy napięcie 2-6 cell * Zabezpieczenie przed odwrócona polaryzacją * Wysoka dokładność (0.05V) * Kompaktowe rozmiary * Waga 6g * Wymiary 51.5x 19.8x 10.05 (mm) * Pewność, że ogniwa są naładowane * Znikomy pobór energii Dodatkowym plusem jest fakt, że owy tester pokazuje napięcie KAŻDEJ celi. Tak to wygląda zamontowane na malutkim helikopterze(dla zobrazowania wagi i gabarytów) (http://www.rcmart.com/catalog/images/9_mod.jpg) Co do możliwości wyładowania ogniw w czasie jednej imprezy/treningu...to są one znikome(2200mAh). Tytuł: Odp: NiMH vs Li-Po w A&K M249 Wiadomość wysłana przez: Lojtnant Wrzesień 24, 2009, 10:11:23 Z tego wszystkiego to wybieram ... ten helikopter ;D
Tytuł: Odp: NiMH vs Li-Po w A&K M249 Wiadomość wysłana przez: Hani Wrzesień 24, 2009, 14:09:36 Z tego wszystkiego to wybieram ... ten helikopter ;D :D ;D Jacku, niekiedy cieszę się, że nie poszedłem w modelarstwo, ASG wychodzi dużo taniej :D |